środa, 28 stycznia 2009

... o życiu prywatnym

Nie jesteśmy kotami…mamy tylko JEDNO ŻYCIE!
JEDNO i …WŁASNE!

Proszę zacznij żyć własnym życiem.
- nie zmuszaj się do grania w „kosza” skoro wcale cię to nie kręci;
- nie jedz owocowych lodów skoro wolisz czekoladowe;
- nie zamawiaj pizzy z szynką parmeńską skoro odrzuca cię na sam dźwięk jej nazwy;
- nie instaluj dziwnego, zupełnie niepotrzebnego oprogramowania tylko dlatego, że coś o nim wspomniałam;
- nie udawaj, że lubisz upały;
- nie wybieraj moich miejsc do zobaczenia;
- nie kochaj piosenek, które nie wiesz z czym ci się kojarzą;
- nie kupuj na siłę ubrań nie w twoim stylu;
- nie opowiadaj bzdur o długim spaniu;
- nie wyszukuj w pamięci minionych spotkań;
- nie udawaj, że słuchasz i współczujesz;
- nie dawaj rad, których sama byś nie posłuchała;
- nie mów, że masz dość swojej pracy;
- nie przytakuj wiecznie w sklepach;
- nie oglądaj filmów które cię nudzą;
-nie kłam.

Lubię rzucać z pola „za trzy”.
Lubię sorbety.
Lubię włoską szynkę wędzoną a z melonem wręcz kocham.
Lubię zaśmiecać komputer zbędnymi gadżetami, bo tak fajnie jest jak się je wreszcie od instaluje .
Lubię zapach rozgrzanego kamienia i piasku.
Lubię szukać w necie wczasów w ukochanych miejscach, nawet jeśli mnie na nie nie stać.
Lubię piosenki za to, że z czymś mi się kojarzą.
Lubię rzeczy, które można założyć na salony, ale też i na grila na tarasie.
Lubię spać 14 godzin na dobę.
Lubię wspomnieć, że u kogoś byłam, to miłe, że ktoś poświęca mi swój czas wolny.
Lubię słuchać innych, chociaż sama czasem ich zagaduję na śmierć.
Lubię mówić co można zrobić.
Lubię moją pracę, choć wynagrodzenie nie lubi mnie.
Lubię mówić co mi się podoba a co wygląda poniżej krytyki.
Lubię czasem obejrzeć coś, co na dłużej zatrzyma się w mojej pamięci.
Lubię kłamać, może dlatego, że wychodzi mi to naturalnie. Ale nigdy w błahych sprawach!
...Jestem jaka jestem. Nie zmienię się, ale też nie pozwolę abyś zabierała mi moje „jestem”.

Wiesz dobrze jak to się skończy…I po co Ci to?

Potrafię być wstrętna. Potrafię dokopać jednym zdaniem. Potrafię obejść się bez innych. Potrafię nie odbierać upierdliwie dzwoniącego telefonu. Potrafię ignorować. Potrafię uknuć intrygę. Potrafię znienawidzić. Potrafię powiedzieć „po prostu spieprzaj i płacz”.
I tylko jedna osoba na świecie może być moim lustrzanym odbiciem.
Ale nie ty.

wtorek, 13 stycznia 2009

po nowemu...

... bo stare co i rusz było niedostępne.
Jak wiadomo bez pisania dzień po dniu umiera kawałek mojego nieocenionego talentu ;p

A przecież nie mogę Was skazać na niemożność czytania moich wypocin.
Witajcie i zacznijcie się bać...bo macie czego ;p